Przegląd prasy - Archiwum  
.
powrót, na dół
Porozumienie globalne przede wszystkim
Polska jako gospodarz światowej konferencji klimatycznej (tzw. COP19), która odbędzie się w listopadzie tego roku w Warszawie, zamierza skupić się na dyskusjach związanych z ograniczeniem emisję dwutlenku węgla. Chce przede wszystkim wynegocjowania nowego, globalnego porozumienia w sprawie redukcji emisji gazów cieplarnianych i zahamowania wzrostu średniej temperatury na świecie. Minister zapowiada, że to będą bardzo trudne negocjacje. Nowe porozumienie w 2020 roku miałoby zastąpić Protokół z Kioto.
 – Polski rząd organizuje światowy szczyt klimatyczny, ponieważ uważamy, że sekwencja w określaniu polityki klimatycznej powinna być następująca: najpierw powinniśmy osiągnąć porozumienie globalne, a dopiero potem w funkcji tego porozumienia powinniśmy określać, w jaki sposób polityka europejska powinna się do niego dopasować, a nie na odwrót – mówi w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Marcin Korolec, minister środowiska.
Tłumaczy, że obecnie obserwuje się odwrotną tendencję, bowiem to tylko Europa podejmuje wysiłek zmierzający do redukcji dwutlenku węgla. Natomiast najwięksi emitenci gazów cieplarnianych, jak np. Stany Zjednoczone, Indie czy Chiny nie przyłączają się do tego typu działań na rzecz ochrony klimatu. Zdaniem ekspertów, taka sytuacja może mieć negatywne konsekwencje dla gospodarki UE, szczególnie przemysłu, który może stać się mniej konkurencyjny wobec zakładów spoza rynku unijnego.
Głównym celem Polski i Unii Europejskiej powinno być zatem jak najszybsze rozpoczęcie negocjacji trzeciego, czyli nowego globalnego porozumienia, które miałoby obowiązywać od 2020 roku. Zgodnie z przyjętym harmonogramem negocjacje będą toczyć się w latach 2013 – 2015. Dotychczasowe szczyty klimatyczne (jak np. ten w Kopenhadze czy w Cancun) kończyły się fiaskiem i brakiem konkretnych postanowień.
To świadczy o tym, że szykują się twarde negocjacje. Minister środowiska uważa jednak, że organizacja szczytu w Polsce istotnie wzmocni naszą pozycję negocjacyjną. 

 – Chcemy być bardzo aktywni w tym procesie. Spróbujemy zawrzeć takie porozumienie, które będzie dotyczyło wszystkich państw, wtedy polityka klimatyczna będzie racjonalna, bo to dzisiaj jest głównym wyzwaniem – podkreśla Marcin Korolec.
I dodaje, że dopiero, gdy wizja polityki klimatycznej będzie wspólna dla całego świata, Polska będzie zgadzać się lub nie na propozycje redukcji CO2 w ramach unijnej polityki.
 – To nie jest jakaś licytacja, to jest polityka międzynarodowa. W związku z tym możemy ją określić w funkcji tego, w jaki sposób wspólnie określimy te cele. To nie są wyścigi, kto da więcej z jakiegoś powodu. To są twarde negocjacje w procesie międzynarodowym i tak do tego trzeba podchodzić – podkreśla minister.
Dla ochrony klimatu Polska zrobiła już bardzo wiele. Na podstawie wykonania zobowiązań protokołu z Kioto zredukowała emisję gazów cieplarnianych o 30 proc. przy wymaganych 6 proc. A to oznacza, że obecnie ma jedną z największych na świecie nadwyżek jednostek przyznanej emisji CO2.
Podczas dorocznych konferencji klimatycznych ONZ (czyli tzw. COP – Conferences of the parties) negocjuje się kluczowe ustalenia w obszarze polityki klimatycznej. Jak dotąd Polska była organizatorem konferencji klimatycznej ONZ (COP 14 w 2008 roku w Poznaniu), która pod względem organizacyjnym została uznana za najlepiej przygotowaną w historii. Poznań gościł wówczas ponad 10 tys. delegatów z całego świata. Szacuje się, że podczas tegorocznego szczytu (COP19) Stadion Narodowy w Warszawie będzie gościł dwa razy więcej uczestników.

źródło: newseria.pl
Napisany dnia: 17 05 2013 przez: gelen
Komisja Trójstronna sceptycznie o założeniach do budżetu na 2014 rok
Partnerzy społeczni z Komisji Trójstronnej sceptycznie oceniają przyjęte przez rząd wskaźniki makroekonomiczne, które mają być podstawą do przygotowania przyszłorocznego budżetu. Wątpliwości mają zarówno związkowcy, jak i pracodawcy

Zgodnie z prognozami rządu w 2014 r. polskie PKB wzrośnie o 2,5 proc., inflacja wyniesie 2,4 proc., bezrobocie utrzyma się na poziomie 13,8 proc., a wynagrodzenia wzrosną realnie o 1 proc. Wskaźniki te - zawarte w Wieloletnim Planie Finansowym Państwa 2013-2016 przyjętym przez rząd pod koniec kwietnia - przesłano do oceny Komisji Trójstronnej. 20 maja mają być dyskutowane na posiedzeniu zespołu Komisji Trójstronnej ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych.

Wątpliwości, co do prognozowanego przez rząd wzrostu gospodarczego w 2014 r. ma główna ekonomistka z PKPP Lewiatan dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek. Zwróciła uwagę, że głównym czynnikiem budującym wzrost gospodarczy jest zwykle konsumpcja. Na nią jednak niekorzystnie wpłyną relatywnie wysokie bezrobocie i nieco niższy niż w 2013 r. poziom zatrudnienia. "Jeżeli wzrost dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych będzie niewielki wobec 2013 r., to oznacza, że nie mamy wielkich szans na to, by konsumpcja była motorem wzrostu PKB w 2014 r." - oceniła ekonomistka.

Jej zdaniem nie ma też większych szans na to, że w 2014 r. ruszą inwestycje publiczne finansowane z nowego budżetu UE. Skłonność do inwestowania firm może będzie, co prawda większa, niż w tym roku, ale głównie ze względu na niską bazę. Według ekonomistki są szanse na wzrost eksportu netto, ale wraz ze wzrostem importu, wpływ eksportu na rozwój gospodarki będzie niewielki.
"To oznacza, że szanse na 2,5 proc. wzrost tak naprawdę tkwią tylko i wyłącznie w bardzo niskiej bazie z 2013 r. (...) Statystycznie taki wzrost jest możliwy, ale nie będzie wynikał z siły gospodarki" - dodała. "Czym niższa baza w 2013 r., tym większe prawdopodobieństwo, że w 2014 r. osiągniemy wzrost na poziomie 2,5 proc." - wyjaśniła. Jej zdaniem 1,5 proc. wzrost PKB planowany przez rząd w 2013 r. będzie trudny do osiągnięcia.
Starczewska-Krzysztoszek uważa, że wątpliwe jest także osiągnięcie 1 proc. wzrostu wynagrodzeń, bowiem ze względu na wysokie bezrobocie nie będzie presji na wzrost płac.
Także Jacek Brzozowski z Pracodawców RP w przekazanej opinii zwrócił uwagę, że założenie, iż w tym roku PKB wzrośnie o 1,5 proc. jest optymistyczne. Ekonomista uważa, że prowadzona przez rząd polityka finansowa spowodowała bowiem spadek konsumpcji prywatnej oraz spadek inwestycji, w tym głównie inwestycji publicznych.
"Zdecydowanie martwi fakt, że na koniec 2013 r. Ministerstwo Finansów zakłada wzrost stopy bezrobocia do wysokości 13,8 proc. Co więcej, na koniec roku 2014 r. stopa bezrobocia ma utrzymywać się na tym samym poziomie. Jest to powód do bicia na alarm i podjęcia radykalnych działań w celu poprawy sytuacji na rynku pracy" - uważa Brzozowski. Jego zdaniem resort finansów powinien wskazać w założeniach istotne działania mające zmniejszyć poziom bezrobocia w ciągu następnych lat.
"Założenie o utrzymaniu bezrobocia na wysokim poziomie, przy jednoczesny założeniu o wzroście PKB oznacza, że rząd przyjmuje dalszy wzrost wydajności pracy. Jest to zrozumiałe, jednak z punktu widzenia społecznego długotrwałe utrzymywanie się wysokiego bezrobocia jest nie do przyjęcia" - ocenił przedstawiciel Pracodawców RP.

Także związkowcy są sceptyczni, co do prognoz rządowych. Według członka Komisji Trójstronnej z ramienia NSZZ Solidarność, Henryka Nakoniecznego przesłane Komisji wskaźniki makroekonomiczne trudno dziś oceniać, bowiem niepewna jest realizacja prognoz na 2013 r. Związkowiec zwrócił uwagę, że ciągle nie wiadomo, czy rząd zdecyduje się na ich weryfikację w nowelizacji ustawy budżetowej.
"Obawiamy się, że wskaźniki na 2014 r. są bardzo optymistyczne, nie wiemy, jakie są szanse na ich realizacje. Obecnie niewiadomych jest zbyt wiele - dotyczy to zarówno poziomu inflacji, ale przede wszystkim poziomu bezrobocia. W naszej ocenie, przy braku jakichkolwiek działań wątpliwe jest osiągnięcie bezrobocia na poziomie 13,8 proc., który według nas i tak jest bardzo wysoki. Obawiamy się, że to mało realne" - powiedział Nakonieczny.

Nakonieczny liczy, że podczas posiedzenia zespołu Komisji Trójstronnej w przyszłym tygodniu przedstawiciele resortu finansów odpowiedzą na pytania i rozwieją niepewności związkowców. "Myślę, że po takiej dyskusji będziemy mogli bardziej precyzyjnie odnieść się do wskaźników makroekonomicznych" - dodał Nakonieczny.
Także Norbert Kusiak z Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych uważa, że przyjęte przez rząd wskaźniki makroekonomiczne nie napawają optymizmem. "PKB w kontekście ostatnich danych GUS ma bardzo niską dynamikę i to będzie przekładało się na wynagrodzenia pracownicze. (...) Generalnie klimat do tego, żeby negocjować wysokie wynagrodzenia jest bardzo trudny. A jednocześnie koszty obecnego kryzysu, a być może recesji powinny być sprawiedliwie dzielone, a nie tylko przerzucane na pracowników" - zaznaczył Kusiak.
Jego zdaniem przyjęty przez rząd poziom inflacji jest wątpliwy. "Wszystko zależy od tego, co będzie robiła Rada Polityki Pieniężnej" - powiedział. Wskazał, że ostatni rok pokazał, że inflacja prognozowana przez rząd ma się nijak do rzeczywistości (w budżecie na 2013 r. założono inflację 2,7 proc., zgodnie z danymi GUS w kwietniu inflacja liczona w ujęciu rocznym wyniosła 0,8 proc.). "Na pewno, jako partnerzy społeczni będziemy pytali o to, na jakiej podstawie te prognozy zostały przygotowane. One rodzą wiele pytań, a na ich podstawie będziemy negocjować płacę minimalną" - dodał.
Napisany dnia: 16 05 2013 przez: gelen
Nowa elektrownia węglowa w pobliżu Łęcznej może powstać do 2020 r.
To ważna inwestycja dla regionu Lubelszczyzny. Dla stabilizacji pracy sieci elektrownia byłaby tu potrzebna – podkreśla Zbigniew Stopa, prezes LW Bogdanka. Firma podpisała list intencyjny z francuskim inwestorem GDF Suez. Ze względu na bliskość kopalni Bogdanka mogłaby dostarczać do elektrowni węgiel. Na razie firmy badają możliwości i warunki współpracy.
Nowa elektrownia węglowa o mocy 500 MW w pobliżu Łęcznej pod Lublinem mogłaby zacząć działać do 2020 roku. Szacowany koszt inwestycji to ok. 3,5 mld złotych. Ostateczna decyzja o budowie powinna zapaść w ciągu najbliższych miesięcy.

– W tym regionie nie ma elektrowni systemowych, rzeczywiście dla stabilizacji pracy sieci taka elektrownia systemowa byłaby potrzebna – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Zbigniew Stopa, prezes Lubelskiego Węgla „Bogdanka”. – Uwzględniając bliskość kopalni są małe koszty transportu, więc wydaje się, że ten projekt powinien być efektywny.

GDF Suez, który w Polsce jest właścicielem między innymi elektrowni w Połańcu, ma już grunt pod budowę elektrowni w Starej Wsi niedaleko Łęcznej. Koncern zamierza zrealizować inwestycję, a Bogdanka z uwagi na bliskość kopalni może łatwo i tanio dostarczyć węgiel. Odległość pomiędzy Łęczna a kopalnią spółki to niecałe 15 kilometrów.

Prezes podkreśla, że czynnikiem ograniczającym moc kopalni jest dostępność wody na tym terenie.

Po podpisaniu listu intencyjnego spółki powołały zespół, który określi możliwe warunki i formy współpracy.
– Jeszcze nie możemy określić, jaki będzie nasz wkład, dlatego że określi to dopiero powołany zespół. jeszcze nie wiemy, jaki to będzie rodzaj współpracy, warunki określimy, natomiast na pewno ta elektrownia, jej położenie, spowoduje to, że Bogdanka będzie mogła ulokować tam węgiel, który wydobywa – podkreśla prezes LW Bogdanka.

Zapewnia jednocześnie, że elektrownia w tym rejonie Polski jak najbardziej jest pożądana.

– Można powiedzieć szacunkowo, przy budowie takiej elektrowni zwykle zatrudnionych jest około 1000-1400 osób. Natomiast przy jej funkcjonowaniu, w samej elektrowni przy nowych technologiach, które teraz się stosuje, mogłoby znaleźć zatrudnienie trochę ponad 100 osób – mówi Zbigniew Stopa i dodaje, że poza bezpośrednio zatrudnionymi elektrownia da też pracę wielu przedsiębiorstwom, oferującym towary i usługi niezbędne do funkcjonowania zakładu.
Napisany dnia: 15 05 2013 przez: gelen
Lublin. Umorzono śledztwo ws. kopalni Bogdanka
Prokuratura Okręgowa w Lublinie umorzyła śledztwo ws. propozycji korupcyjnej wobec byłego prezesa kopalni Bogdanka oraz przekroczenia uprawnień przez radę nadzorczą spółki. Śledztwo wszczęto po zawiadomieniu b. prezesa Bogdanki Mirosława Tarasa.
Postępowanie zostało umorzone z powodu braku znamion czynu zabronionego lub z powodu braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa - powiedziała we wtorek PAP prokurator Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Śledztwo, prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Lublinie, dotyczyło udzielenia obietnicy korzyści majątkowej ówczesnemu prezesowi spółki Lubelski Węgiel Bogdanka Mirosławowi Tarasowi w zamian za działanie na szkodę kopalni. Ten wątek śledztwa został umorzony wobec braku dowodów na to, że doszło do przestępstwa.

Śledczy badali też, czy rada nadzorcza Bogdanki zleciła jej zarządowi wykonanie czynności niezgodnych z prawem, co miało stworzyć niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody majątkowej spółce. Prokurator umorzył postępowanie uznając, że do tego przestępstwa nie doszło.

Inny wątek z doniesienia Tarasa, dotyczący wykorzystywania informacji poufnych nt. sytuacji spółki Bogdanka, bada Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która zajmuje się ściganiem przestępstw dotyczących m.in. giełdy i obrotu instrumentami finansowymi.

Doniesienie złożone przez Tarasa miało związek z odwołaniem go we wrześniu ub. roku z funkcji prezesa zarządu i ze składu zarządu Kopalni Bogdanka. Wtedy w rozmowie z "Parkietem" Taras powiedział, że w jego opinii został odwołany, ponieważ nie przystał na korupcyjną propozycję oraz na propozycje ustawiania przetargów. Na późniejszej konferencji prasowej mówił, że podtrzymuje tę wypowiedź, ale odmówił ujawnienia szczegółów.
W Sądzie Okręgowym w Lublinie od grudnia ub. roku toczy się proces, który Taras wytoczył spółce w związku z decyzją rady o odwołaniu go z funkcji prezesa. Taras domaga się unieważnienia tej uchwały. Sąd wyłączył jawność rozprawy na wniosek spółki, z uwagi na możliwość ujawnienia okoliczności stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa.

Taras nie chciał komentować procesu. Mówił, że jego celem nie jest powrót na stanowisko prezesa Bogdanki, ponieważ nie jest w stanie współpracować z radą nadzorczą w obecnym składzie.

Rada nadzorcza motywowała decyzję o odwołaniu Tarasa rozbieżnością co do konieczności i kierunków wdrożenia rekomendacji wynikających z raportu audytorskiego przygotowanego przez Ernst&Young, Wspólnicy sp.k. oraz SRK Consulting Ltd. Raport dotyczył procedur zakupowych, zwłaszcza w obszarze robót górniczych, ze szczególnym uwzględnieniem konfliktów interesów.

Zdaniem Tarasa raport był nierzetelny, nie uwzględniał przepisów prawa, w szczególności prawa zamówień publicznych i pomijał uwarunkowania techniczne branży górniczej.

Taras był prezesem Bogdanki od lutego 2008 r. do września 2012 r., ale z tą kopalnią był związany od 1980 r. Za jego kadencji, jako prezesa, Bogdanka zadebiutowała na giełdzie i uruchomiono nowe pole wydobywcze Stefanów. Bogdanka to najbardziej nowoczesna kopalnia węgla w Polsce i jedna z najlepiej prosperujących. W 2010 r. została sprywatyzowana - 46,7 proc. akcji kopalni Ministerstwo Skarbu Państwa
Napisany dnia: 15 05 2013 przez: gelen
Ukraina i Polska europejskimi liderami gazu łupkowego
Według ekspertów z firmy A.T. Kearney, Ukraina i Polska mają w perspektywie roku 2035 znajdować się na czele europejskiego rynku gazu łupkowego. Łączne wydobycie ma tam sięgnąć 58 mld m sześc.
Zdaniem ekspertów A.T. Kearney, opłacalne wydobycie gazu łupkowego w tym rejonie Europy możliwe będzie jednak dopiero po 2018 roku. "Inwestowanie w gaz łupkowy to proces długookresowy, kapitałochłonny a przy tym obciążony dużym ryzykiem" - stwierdził autor raportu Kurt Oswald.

Według A.T. Kearney, Ukraina i Polska nie będą jedynymi krajami europejskimi, gdzie prowadzone będzie wydobycie gazu łupkowego. Surowiec ten stanowić będzie około 45 proc. europejskiej produkcji gazu (z wyłączeniem Norwegii).

Według amerykańskiej Energy Information Administration ukraińskie zasoby gazu łupkowego mogą wynosić 1,2 bln m sześc.
Na początku tego roku kontrakt na poszukiwanie i wydobycie gazu łupkowego w tym kraju na okres 50 lat podpisał koncern Shell. Wartość umowy szacowana jest na 10 mld dolarów, co jest największym kontraktem łupkowym zawartym do tej pory w Europie.

Koncesję na poszukiwania gazu łupkowego w tym kraju ma także amerykański koncern ExxonMobil (wspólnie z Shellem, rumuńską spółką Petrom oraz ukraińskim koncernem Nadra). Obejmuje ona obszar w ukraińskiej strefie Morza Czarnego. W przypadku rozpoczęcia tam wydobycia, byłoby to pierwsze na świecie miejsce, gdzie gaz łupkowy wydobywa się ze złóż podmorskich.

Polskie złoża gazu łupkowego, uznawane za największe w Europie, wciąż pozostają w dużym stopniu nierozpoznane. Po amerykańskim ExxonMobil z naszego kraju wycofały się dwie kanadyjskie spółki - Marathon i Talisman. Według amerykańskich ekspertów, wyjście tak dużych graczy może sprawić, że przemysłowe wydobycie gazu łupkowego w Polsce ruszy później niż oczekiwano.
Napisany dnia: 15 05 2013 przez: gelen
Dni Otwarte Centrum Czystych Technologii Węglowych
 Od poniedziałku do środy (13-15.04) w Katowicach będzie można dowiedzieć się wszystkiego o nowoczesnych i przyszłościowych metodach korzystania z węgla. Śląscy naukowcy zapraszają na dni otwarte zbudowanego z unijnych środków Centrum Czystych Technologii Węglowych. Uroczyste otwarcie budowanego od trzech lat ośrodka zaplanowano na wtorkowe popołudnie. Jednym z jego tematów będzie przyszłość europejskiej energetyki, także tej korzystającej z węgla kamiennego.

 

Centrum Czystych Technologii Węglowych to wspólny projekt Głównego Instytutu Górnictwa (GIG) w Katowicach i Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu. Jak podkreśla rzeczniczka GIG Sylwia Jarosławska-Sobór, jest to największy projekt inwestycyjny w zakresie infrastruktury badawczej w regionie. Jego wartość to prawie 162 mln zł (45 mln euro). Większość pochodziła z unijnych środków.
 
"Dzięki temu w Polsce powstał wiodący europejski ośrodek badawczy, w którym będą rozwijane i opracowywane nowe procesy i technologie z obszaru czystych technologii węglowych" - powiedziała rzeczniczka.
 Na Centrum składa się zespół laboratoriów i zaplecze o łącznej powierzchni użytkowej ponad 9 tys. m kw. Ośrodek obejmuje trzy części: laboratoria stworzone w katowickim GIG oraz instalacje technologiczne w Zabrzu i Mikołowie.
 W nowym budynku w Katowicach, gdzie powstały specjalistyczne laboratoria, prowadzone będą prace łączące różne dziedziny nauki. "Chodzi m.in. o badania w zakresie własności ciał stałych, cieczy i gazów - w tym szczególnie paliw, a także energetyki, inżynierii procesowej oraz nanotechnologii" - wyjaśniła Jarosławska-Sobór.
 Efektem prowadzonych tu badań ma być zminimalizowanie skutków wykorzystania węgla dla środowiska naturalnego, ale również np. rozpoznanie potencjału składowania dwutlenku węgla, ocena jakości paliw stałych czy podniesienie efektywności wytwarzania i użytkowania energii.
 Budynek, gdzie znalazły się laboratoria, jest nie tylko ciekawy architektoniczne, ale również zaawansowany technologicznie. To tzw. obiekt inteligentny, wykorzystujący systemy pozwalające na utrzymanie optymalnych dla człowieka parametrów pracy urządzeń wentylacji, klimatyzacji, ogrzewania itp.
 Oprócz zlokalizowanych w Katowicach laboratoriów, w należącej do GIG Kopalni Doświadczalnej „Barbara” w Mikołowie powstał podziemny poligon do badań w zakresie zgazowania węgla; przeprowadzono tam już jedną tego typu próbę. Natomiast w naziemnej części kopalni utworzono nowe stanowiska badawcze do rozmaitych badań.
 "Powstał np. moduł oczyszczania i separacji gazów procesowych różnymi metodami, co może służyć badaniom w aspekcie usuwania dwutlenku węgla czy produkcji wodoru" - wskazała rzeczniczka GIG.
 
Na terenie Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu powstały instalacje technologiczne do doświadczeń na większą skalę oraz stanowiska badawcze w skali wielkolaboratoryjnej, m.in. do badań z zakresu zgazowania i oxy-spalania ciśnieniowego paliw stałych.
Budowa Centrum była możliwa dzięki dofinansowaniu Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Projekt znalazł się na liście projektów kluczowych Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka.
W ramach Dni Otwartych od poniedziałku do środy Centrum Czystych Technologii Węglowych będzie można zwiedzać od 10 do 14.
 
PAP - Nauka
Napisany dnia: 15 05 2013 przez: gelen
Odnawialne źródła energii przyciągają inwestorów
Stopy zwrotu z inwestycji w odnawialne źródła energii sięgają 15 proc. w skali roku – twierdzi Łukasz Dziekoński z zarządu Marguerite Fund. OZE przyciągają coraz więcej inwestorów z sektora finansowego. W branżę zielonej energii wchodzą nowi gracze, w tym fundusze infrastrukturalne i emerytalne. Barierą w rozwoju tych inwestycji jest wciąż jednak brak uregulowań prawnych sytuacji OZE.



– Odnawialne źródła energii nadal są ciekawą inwestycją – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Łukasz Dziekoński, członek zarządu Marguerite Fund z ramienia PKO Banku Polskiego. – Musimy jednak pamiętać, że na rynku jest dość duże zamieszanie związane z brakiem ustawy o OZE, przedłużającej obowiązywanie prawa, które aktualnie reguluje rynek. Mimo to OZE, a szczególnie farmy wiatrowe czy nowe technologie, jak fotowoltaika, będą wartościowymi celami inwestycyjnymi.
Prace nad
nową ustawą dotyczącą OZE opóźniają się. W ostatnich dniach Ministerstwo Gospodarki zapowiedziało poprawki do projektu. Mają one obejmować m.in. zrezygnowanie ze wspierania przez państwo dużych elektrowni wodnych, jak również modyfikacji planu zwiększenia udziału OZE w sektorze energetycznym – czego wymaga UE. W przypadku dalszej zwłoki z uchwaleniem stosownej ustawy Polsce grożą sankcje unijne.
Zdaniem Łukasza Dziekońskiego, wartość inwestycji w sektor wiatrowy w ciągu najbliższych 5-8 lat może wynieść 5-6 mld złotych. Inwestorzy należą zazwyczaj do szeroko pojętego sektora finansowego.
– Nowymi inwestorami zainteresowanymi taką klasą aktywów są także fundusze infrastrukturalne czy fundusze emerytalne – mówi Dziekoński.
Inwestorów zachęca wysoka stopa zwrotu, którą mogą uzyskać inwestując w OZE.
– Jeżeli popatrzymy na historyczną stopę zwrotu takich inwestycji, głównie w Europie Zachodniej, w Niemczech, ale też na rynku polskim, jest to dość stabilna, rentowna inwestycja. Myślę, że stopy zwrotu w przypadku takich inwestycji efektywnie realizują się na poziomie 15 proc. w skali roku – twierdzi rozmówca Newserii.
Odnawialne źródła energii odpowiadają za 8 proc. światowego zużycia energii, a sama energia wodna – za ok. 6,4 proc. Oprócz wody do często wykorzystywanych źródeł zalicza się energię wiatrową, geotermalną, biomasę, biopaliwa, jak również energię słoneczną. Komisja Europejska nakłada na kraje członkowskie obowiązek zwiększenia wykorzystania OZE do 20 proc. do 2020 r. Konkretne kraje mają jednak indywidualne plany. Aktualnie w Polsce odnawialne źródła stanowią ok. 10 proc. wykorzystywanej energii.
Źródło: newseria.pl
Napisany dnia: 10 05 2013 przez: gelen
Elektryczne Pojazdy w Miejskiej Europie (EVUE)- raport o realizacji projektu
Zakończył się trwający trzy lata projekt Elektryczne Pojazdy w Miejskiej Europie (EVUE), realizowany w ramach Programu URBACT II. W prace na rzecz wypracowania zrównoważonych strategii nastawionych na promowanie i użytkowanie pojazdów elektrycznych oraz propozycji działań wspierających rozwój e-mobilności zaangażowani byli przedstawiciele Południowego Oddziału Urzędu Regulacji Energetyki z siedzibą w Katowicach



Zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej, jakie wskazano w opublikowanej w 2011 r. Białej Księdze pod nazwą Plan utworzenia jednolitego europejskiego obszaru transportu - dążenie do osiągnięcia konkurencyjnego i oszczędnego zasobowo systemu transportu, kraje członkowskie UE zobowiązane są do zmniejszenia o połowę liczby samochodów o napędzie konwencjonalnym w transporcie miejskim do 2030 r. i całkowitego wyeliminowania takich pojazdów z ruchu miejskiego do 2050 roku. Realizacja tych celów spowoduje znaczny spadek emisji gazów cieplarnianych, lokalnego zanieczyszczenia powietrza i natężenia hałasu, co z kolei pozwoli na wprowadzenie wyższych standardów środowiskowych dla miast.
W projekcie Elektryczne Pojazdy w Miejskiej Europie wzięło udział w sumie 9 miast - partnerów projektu: Londyn, Suceava, Oslo, Madryt, Beja, Lizbona, Frankfurt, Sztokholm i od lipca 2010 r. również Katowice. Każde z nich stworzyło Lokalną Grupę Wsparcia URBACT, składającą się z przedstawicieli przemysłu, nauki i administracji. Katowice zaprosiły do współpracy m.in. Prezesa URE, który był reprezentowany przez przedstawicieli Południowego Oddział Urzędu Regulacji Energetyki z siedzibą w Katowicach.
Zasadniczym rezultatem projektu jest Raport Końcowy opracowany wspólnie przez wszystkich partnerów. Dokument składa się z czterech części, odnoszących się do kwestii najbardziej istotnych dla realizacji założeń EVUE takich jak: modele biznesowe, zamówienia, infrastruktura i świadomość.
Autorzy Raportu podkreślają m.in., że wprowadzenie pojazdów elektrycznych z korzyścią dla środowiska i gospodarki jest możliwe tylko w sytuacji wypracowania nowych modeli współpracy pomiędzy miastami i zainteresowanymi stronami: producentami, dostawcami infrastruktury i przedsiębiorstwami energetycznymi.
Źródło: URE
Napisany dnia: 08 05 2013 przez: gelen
Radom: miejska strona internetowa poświęcona zwierzętom
Stronę internetową utworzyły: miasto Radom, stowarzyszenie prowadzące schronisko dla zwierząt, straż miejska i lekarz weterynarii. Znajdą się na niej m.in. ogłoszenia o poszukiwaniach zaginionych czworonogów oraz informacje i porady dotyczące zwierząt.

Jak podkreśla dyrektor Wydziału Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego w Radomiu Grażyna Krugły, na stronie internetowej zwierzeta.radom.pl można znaleźć różnorodne informacje, których mogą poszukiwać miłośnicy zwierząt.

Na stronie tej swoje ogłoszenia mogą także zamieszczać właściciele zagubionych zwierząt. Znajdą się tam także informacje o bezdomnych czworonogach, które zostały znalezione w mieście przez osoby prywatne i tzw. ekopatrol straży miejskiej.

Istotnym elementem strony – jak podkreśliła Krugły – jest na bieżąco aktualizowana prezentacja podopiecznych Radomskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. Prowadzący placówkę liczą na to, że dzięki zamieszczonym na stronie informacjom i zdjęciom więcej osób zdecyduje się zabrać czworonożnego podopiecznego do swego domu.

Na stronie znajduje się także wykaz zakładów leczniczych dla zwierząt działających w Radomiu, telefony interwencyjne, kontakty do organizacji działających na rzecz ochrony zwierząt, wykaz aktów prawnych dotyczących zwierząt, adresy hoteli dla zwierząt w okolicach Radomia. Na witrynie zamieszczane będą także porady lekarza weterynarii dotyczące problemów, z jakimi najczęściej zgłaszają się właściciele psów czy kotów. Nie zabraknie także informacji m.in. o planowanej w mieście kolejnej akcji czipowania psów.

Strona redagowana jest przez Wydział Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego, Radomskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, straż miejską oraz jednego z radomskich lekarzy weterynarii.

(MWL)
Napisany dnia: 04 05 2013 przez: gelen
Ku liberalizacji rynku gazu - pierwsze dane z monitorningu URE
W pierwszym kwartale 2013 r. do gazowej sieci przesyłowej wpłynęło 146 TWh gazu wysokometanowego, w tym 83 TWh zostało przetransportowane tranzytem do krajów UE. Obrót gazem wysokometanowym w punkcie wirtualnym wyniósł 2,7 TWh na rynku OTC i prawie 1 TWh na giełdzie. Znacząca część obrotu hurtowego odbywa się nadal w fizycznych punktach sieci i obejmuje dostawy do spółek, które posiadają własne sieci dystrybucyjne. Średnia cena gazu dostarczonego w wyniku realizacji kontraktów zawartych na Towarowej Giełdzie Energii wyniosła 118,92 zł/MWh.
Na rynku spot na giełdzie w marcu wolumen ofert zakupu gazu znacznie przekraczał wolumen ofert sprzedaży, natomiast odwrotna tendencja obserwowana była na rynku terminowym. Te, i wiele innych informacji znaleźć można w pierwszym, kompleksowym zestawieniu informacji na temat rynku gazu ziemnego, które zostało przygotowane na podstawie monitoringu prowadzonego przez Prezesa URE.

Przygotowane zestawienie przedstawia ogólną sytuację na hurtowym rynku gazu ziemnego, w tym m.in. informacje o obrocie giełdowym gazem, dane dotyczące bilansu gazu w sieci przesyłowej, miesięczne zdolności przesyłowe na połączeniach transgranicznych oraz wielkości niezarezerwowanych zdolności przesyłowych.
Cykliczny monitoring rynku gazu został wdrożony przez Prezesa URE w związku ze stopniową liberalizacją tego rynku i deregulacją taryf. Istnienie płynnego hurtowego rynku gazu jest jednym z warunków deregulacji cen w obrocie detalicznym.
Informacje o obrocie gazem ziemnym i jego przesyle będą publikowane systematycznie, co miesiąc, na stronie internetowej URE w dziale Liberalizacja rynku gazu.
Zapraszamy do zapoznania się z danymi pierwszej kompleksowej informacji dotyczącej ogólnej sytuacji na rynku gazu ziemnego, która znajduje się poniżej w załączniku.
***
Sytuacja ogólna na rynku hurtowym gazu ziemnego w 2012 roku
Hurtowy segment rynku gazu ziemnego w 2012 r. w Polsce nadal był zdominowany przez jeden podmiot. Działalność w zakresie hurtowego obrotu gazem ziemnym w Polsce, rozumiana jako sprzedaż gazu podmiotom wykorzystującym go w celu dalszej odsprzedaży, była zdominowana przez przedsiębiorstwo PGNiG SA. Należy jednak zaznaczyć iż segment ten sukcesywnie się rozwija. Liczba podmiotów mogących prowadzić obrót paliwem gazowym w 2012 roku wynosiła 97.
Przedsiębiorstwa obrotu gazem spoza Grupy Kapitałowej PGNiG pozyskały ok. 50% gazu ziemnego od PGNiG SA, a pozostały popyt został zaspokojony z importu. Natomiast wolumen gazu, jaki sprzedały w 2012 r. stanowił ponad 5% w sprzedaży ogółem i wynosił 707,47 mln m3.
Obrót gazem ziemnym w 2012 r. realizowany był wyłącznie w ramach kontraktów dwustronnych. Ceny paliwa gazowego wynikały z taryfy i nie były różnicowane w zależności od tego, czy wykorzystuje się gaz na potrzeby własne odbiorcy, czy do dalszej odsprzedaży. Część przedsiębiorstw obrotu gazem kupowała gaz bezpośrednio z kopalń, cena za to paliwo nie była taryfowana i była ustalana w ramach kontraktów dwustronnych.
W 2012 r. trwały prace nad wdrożeniem nowego modelu Rynku Gazu. Zostały określone szczegółowe warunki korzystania z systemu przesyłowego i systemów dystrybucyjnych przez użytkowników w Instrukcjach Ruchu i Eksploatacji Systemów Przesyłowych czy Dystrybucyjnych (IRiESP/IRiESD), które weszły w życie 1 stycznia 2013 r. Instrukcje uwzględniają wymogi określone w przepisach prawa, w szczególności dotyczących funkcjonowania regulowanej, tj. infrastrukturalnej części systemu gazowniczego oraz kalkulacji taryf dla paliw gazowych oraz z uwzględnieniem zasad zawartych w projekcie Kodeksu sieci w zakresie mechanizmów alokacji przepustowości (CAM NC). Wprowadzone zostały również niezbędne zmiany mające zapewnić obrót gazem ziemnym poprzez dostęp do infrastruktury rynkowej (wirtualny punkt obrotu gazem, giełda), a także handel gazem ziemnym na rynku kontraktów bilateralnych (OTC). W grudniu 2012 r. został uruchomiony rynek handlu gazem na TGE SA.

źródło: ure.gov.pl
Napisany dnia: 02 05 2013 przez: gelen

<< Poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 Nastepna strona >>

powrót, do góry